Cześć kawuś.

Ciesze się że postanowiłeś wpaść tutaj choć na chwilę. My nadal żyjemy, chociaż już było sporo 'okazji' do odwieszenia wszystkiego na półkę. Skład praktycznie całkowicie się zmienił, chociaż zostało paru niedobitków o dziwo. Kilku staruchów zostało i grają czasem, ale zdecydowana większość to zupełnie nowe twarze które pojawiły się nie tak dawno temu.

Będziemy raczej grali dopóki to wszystko nie umrze do końca, nie ma żadnych powodów aby odpuszczać sobie w tej chwili. Dodatkowo udało się zorganizować parę mini zlotów (niestety niewiele osób się zjawiło, mając na uwadze ilość twarzy w clandb), łagodnie mówiąc zintegrowaliśmy się całkiem solidnie i bardziej gramy dla zabawy niż jakichś miejsc w rankingu.

U Ciebie wszystko w porządku?

@terror: mam biały pas i nie zawaham się go użyć! (serio)

to może ja krótko przedstawie sytuacje
FATE - cały czas aktywny ale mu sie nie chce
ZYDEK - wariat gra jak jest potrzebny czyli codziennie
ROBAL - nie odmawia raczej gry
SYNTAX - janusz niestety gra sporadycznie, ale odwiedza nas choćby na ts-sie
jak zatęskni
STYLE - gra od święta, dosłownie, ale kończy studia niebawem i obiecuje że
będzie się stawiał częściej na fun warach.
MISSLE - prawdziwy kozak, zawsze jak potrzeba kogoś zbić, chetnie się zjawia niestety opuszca Polske niebawem, nie wiadomo jak szybko uda się załatwić dobre łącze na miejscu i warunki do gry.
PITER - zgrywa kujona, udaje że na linuxie nie działa ts rzadko grywa
NARCYZ - gry nie odmawia, choć czasem przegrywa z jakością swojego internetu
niestety
FREAKMAN - QL i BF3 non stop, ale na CW przychodzi nas wspomóc
KHAAZAR - murzyn, wiadomo musi być
MIXERx - nie pamiętam kiedy grał Fate pewnie coś więcej może o nim
powiedziec.
JAK - prosi żeby dawać mu znać jak bedziemy grać, niby chętny, ale nie zagląda
wiec rzadko piszemy
SUBB - odkąd ciągneliśmy go intensywnie na zlot i nie przyjechal, slad po nim
zaginął. pewnie wstydzi sie pokazać za to że się nie stawił na wódce z nami.
BACA - nie wiem co sie dzieje, był troche do grania ale nowy e+ mu nie leży,
więc dał sobie spokoj.[=&amp][/]