General POLSKI Topic
a mnie ciągle intryguje skąd lucky się tutaj wziął...
Jak napiszę, że w tajnym radzieckim laboratorium wyhodowano takich jak ja
ponad 20. Różni to byli goście - ponoć ja i jeszcze kilku innych miało
pecha podczas burzy (czytaj spięcie w inkubatorze - sh1ts happens).
A w wieku kilku lat ośmiu w tym ja próbowało uciec kanałami - udało się trzem. Po upadku ZSRR z pozostałych w laboratorium ostało się dwóch. W sumie jest nas teraz 5 przy życiu - mam taką nadzieję. Może któryś żyje wśród Was... hehe
A tak na serio to co chciałbyś bracie wiedzieć ?
wrote:powinien się zmierzyć z gmzwydaje
mi się że niestety nie jest aż tak bardzo "nie religijny" jak
gmz
Byłem kiedyś ministrantem (jakieś 4 lata od 9 roku życia), i qwa się tego nie wstydzę. Co niedzielę, w tygodniu kilka mszy o 6:30 rano w kościele i do szkoły. Myślę, że taka posługa nauczyła mnie przede wszystkim dużo empatii i woli wybaczenia bliźniemu.
Byłem też harcerzem, również jakieś 4 lata. Ale nie takim z ZHP (bez urazy) ale z prawdziwego ZHR. Gdzie jak się jechało na obóz, to na miejscu nie miałeś wszystkiego na tacy tylko od samego rana namiot po namiocie stawiałeś pryczę z ściętego wcześniej drzewa, kopałeś latrynę, lodówkę i kuchnię itp. Sam początek obozu, to jakieś 2 i pół dnia zapierdalania w słońcu, deszczu i spróbuj tylko okazać słabość, to nie miałeś życia. Byłeś cwelem, to na "chrzcinach" tak cię przejechali, że od razu nabierałeś respectu. Ćwiczenie charakteru non stop. Nocne warty, wczesne pobudki i dyżury kuchenne. Bóg, Honor, Ojczyna, ale też i zabawa. Ja osobiście uwielbiałem podchody do innych obozów. - maszerowało się jakieś 50 do 80 km przez klika dni, spanie pod gołym niebem (chyba, że się znalazł jakiś gospodarz albo leśniczy i porąbałeś mu drzewo na całą zimę to spałeś w stodole i miałeś szklankę mleka). Jak dotarłeś do celu, to opracowanie planu obozu przeciwnika, odpoczynek i w nocy zakradanie się po flagę Drużyny - to się nazywa real CTF. Jeden taki wypad był zajebisty a i rewanż zaprzyjaźnionej drużyny też dał radę, ale nie będę już Was tym zanudzał. A jak już troszkę w tym klimacie okrzepłeś, to szedłeś na nocny obchód wokół obozu chłpocami (9-11 letnimi) - kazałeś im aby sami sprawdzili w lesie co się np. za wielkimi potwornymi krzaczorami czai (wyobraźnia przerażonego dzieciaka wymyśla niestworzone rzeczy), a potem ich satysfakcja w oczach, że pokonali strach - bezcenne. Tak się uczyło kiedyś przezwyciężać własne słabości,a nie uciekać.
Ideały braterstwa i prawdziwej przyjaźni "Bacz by słowo sobie dane było zawsze dotrzymane... W dzień czy ciemną noc przyjaźń da Ci moc - dzisiaj to już tylko frazesy, mam nadzieję, że się jednak mylę
Gmz pojedyńczym postem rozjebał formatowanie stron w
jednym temacie. Ciężko będzie ale wierzę w Lakiego, jedziesz.
Co do przyjaciela, z którym miałbym się niby zmierzyć, to szkoda mi zdrowia i życia - na początku nie wiedziałem o kim Wy mówicie, ale topic nt Dnia Kobiet i jego poście wszystko stało się dla mnie jasne. Wolę na razie takie tematy szybko zamykać. W ostateczności zawsze można użyć mojego tekstu pod sygnaturką - śmiało tylko proszę nie przeciwko mnie,Ok? hehehe
Poza tym Ty czy Benedykt a na pewno Fala śmiało dalibyście mu radę. Tylko po co?
SaW - muszę tak pisać 5-6 osób, żeby cel jaki mamy w lipcu nie zniknął nam z oczu. Bez takich jak zwał tak zwał manipulacji znów nam ucieknie. A tak widząc naszą determinację może więcej osób się zadeklaruję? Obaczy się
No to co? Chceta dalej mnie wypuszczać??? Piwa mi zabrakło i nie che mi się więcej pisać lol.
Acha, misja w Rzeszowie zagrożona - jeszcze nie dawno w domu walały się 4 lapki. Teraz ostało się aż dwa - jeden skradziono drugi padł. Z tych co pozostało nagle teściu do firmy potrzebuje, a drugi żonie do pracy podyplomowej. Nic... będę walczył dalej, bo co tam będę robił bez kompa oprócz bezsensownego chlania? Potrzebuję wsparcia chłopaki żeby ją przekonać. Przecież w tygodniu i tak nie ma czasu na pisanie, a z smartphonem to se mogę ehhh...A to jedyny czas kiedy będę mógł sprawdzić noclegi?
Co do blogu, to świetnie przecież pisze Laurka:
Śmiesznie poczytać po przerwie. Jak już linki lecą, to
zapraszam do lektury popełnionego przeze mnie art Pozdro.
http://my3miasto.pl/magiel/2439-mamy-w-sobie-cos-z-adasia
Dla mnie N1:)
PS. Skromność podpowiada mi, że jestem chyba typem na "ja"
tymczasem zdróweczko i tyle w temacie hehe
laki
Odpisuje na to co wyłapałem z posta, jestem pijany i nie chciało mi sie czytać całego;] ministrantem byłeś 4 lata?;p ja 12, też byś nie przypuszczał;] harcerstwo było dla mnie za słabe, poszedłem do zs strzelec, co do ctf w realu, harcerstwo jak dla mnie ssie bo nikogo nie da sie zabić;] co do zjazdu jestem w tym:D
a czego sie wstydzić, jak już coś to ja też byłem ministrantem i było zajebiście , gdy inni siedzieli dupami pod blokiem my popylaliśmy z naszymi po tatrach, gorcach, było git. no i ten respect pośród klasy w szkole wtedy jeszcze 8 klas podstawówki, inne czasy, teraz i owszem pewnie by człowieka obśmiali w gimbazie itp. ale to już inny temat. człowiek wyniósł jakieś wartości, czegoś się nauczył, chociażby punktualności, nawet sama świadomość, że stoi się bliżej ołtarza w kościele dodawała 'mocy'. chciałem być lektorem, ale się nie udało w sumie to z 5-6 lat o ile dobrze pamiętam.
bujna wyobraźnia lucky
Duży talent do pisania, pomyśl nad książką, poważnie
ministrantem byłeś 4 lata?;p ja 12, też byś nie przypuszczał;]
No nie mogę, nie dość, że Szatanie byłeś ministrantem to jeszcze 12 lat xDDDDDDD No kurwa, teraz to już mnie na serio nic nie zaskoczy Ja nawet do egzaminów na ministranta nie doszedłem bo zdążyli mnie wyjebać za nazywanie sutanny "sukienką", księży "batmanami", Maćka "pedałem" i inne xD
Kozak w huj . Ta dziara.
Tera przypierdol Bary,klata, Bajceps/
Zainwestuj w klapki KUBOTA . Okulary Ray Bany
i Małolaty Twoje .
A mnie się podoba, poczekac tylko az skora "odpocznie" i wowczas bedzie co podziwiac hehehe.. - Ale kogo obchodzi czyjaś opinia, najważniejsze że to nie ja będę 'nosił' do końca życia 5h kłucia? Nieźle. Napisz lepiej dlaczego wybrałeś ten motyw...? - jeśli to coś niezbyt ppersonalnego
cała łapa, ma rozmach skubany!
własnie co to za motyw coś w stylu wielkiego brata (widzę wielkie oko i człowieczka na osiedlu)
huehue xd uwielbiam takie akcje xd jak sie pro gamerzy bulwersuja xd ja lubie wejsc na serva i napierdalac teamkille xd satysfakcja gwarantowana, kurde 2 tyg. Juz nie gralem, moze dzis w nocy napsuje komus nerwow xd
btw wreszcie mi do pl sklepu piwo wojak sprowadzili, nawet nawet, cos jakby zubr-tyskie.
Wczoraj sobie dziare robilem, pozniej wrzuce fote, mam teraz zajawe na dziaranie, bo znalazlem typa z talentem i tanio robi xd szukam wzoru na ramie, jebne sobie tzw. sleeve to +100 do ego, ale tez niestety -100 u mamy xd
http://www.excessiveplus.net/forums/thread/your-tatoos-gallery?page=11